Nie widać mojego stolika i krzesła na balkonie
Uwielbiam też sople na moich firankach .
Kolejne firanki szydełkowe popełniłam ,,
Obecnie robię kwiaty afrykańskie na sowę
Zmykam zobaczyć co u was słychać ,,
Postanowiłam napisać moją mantrę , którą będę zawsze powtarzać..·
,,Dziękuje za odwiedziny na moim blogu
i dziękuje za sympatyczne słowa tak miłe mojemu serduchu’’
Lubię zimę, ale przy moich dzisiejszych - 22 stopniach wybieram Twoje sopelki na firance, są przecudne :)
OdpowiedzUsuńZima górą :). Twoje wytwory uroczo się prezentują.
OdpowiedzUsuńŚliczne masz Violu te sopelki.
OdpowiedzUsuńFajnie, że w końcu trochę zimy. Sopelki na firance trzymają się w tych klimatach.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Violu wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Pozdrawiam ciepło :)
A nie znoszę zimy, w niedzielę po nocy w pracy na parkingu było. -32, nie mogłam odpalić auta. Jedynie za urokliwe widoki mogę napisać, że ja czasem toloruję. Piękny kocyk na sofę powstaje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO będzie sówka :) te sople na firance, super pomysł, bardzo oryginalny i podoba mi się, efekt jak z bajki. Ale skąd Ty wytrzasnęłaś tyle sopelków.
OdpowiedzUsuń