A ja dziergam dalej zazdrostkę , drugą już mam połowę ,,
Sama jestem ciekawa efektu końcowego , jak już dwie będą zawieszone na oknie ,,
Postanowiłam napisać moją mantrę , którą będę zawsze powtarzać..·
,,Dziękuje za odwiedziny na moim blogu
i dziękuje za sympatyczne słowa tak miłe mojemu serduchu’’
Te zdjęcia to trzeba do firmy BMW wysłać. Czegoś takiego na pewno jeszcze nie widzieli. Świetnie to wygląda , no i to połączenie szydełka z supernowoczesnością firmy jest niesamowite. Jak na to wpadłaś?
OdpowiedzUsuńZostałam zapytana czy bym nie zrobiła zazdrostki tym logo , Filet to jest jak haft xxx , więc wzięłam kartkę w kratkę i zaczęłam rysować wzór ,,
UsuńViolu to prawdziwa gratka dla miłośnika tej marki :) Cudowne-chciałabym tak potrafić,jednakże to wciąż "czarna magia"dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Genialny pomysł! Właśnie - połączyłaś tradycję z nowoczesnością - świetny efekt!
OdpowiedzUsuńa to już wiem do czego są te zazdrostki :) bardzo fajny pomysł, czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńAle fajna zima u Ciebie:) A firaneczka boska! Firma BMW powinna się z Tobą skontaktować:) Pozdrowienia cieplutkie!
OdpowiedzUsuńO, fajnie dziewczyny podsumowały.:) Gdyby był konkurs na reklamę firmy, powinnaś zająć pierwsze miejsce.:))
OdpowiedzUsuńO raju, to taka męska zazdrostka, mój zięć by się ucieszył, gdybym takie cudeńka wisiały na oknach:):):)Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńU nas też całkiem zimno się zrobiło. Ale śniegu niezbyt wiele...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tylu okien, masz gdzie wieszać swoje śliczne prace :)
Pozdrawiam ciepło :-)
Piękna jest:)pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńFajna :) znam takiego jednego co by sie bardzo ucieszył z takiego prezentu :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna zazdrostka! Marzenie nie jednego pana :))
OdpowiedzUsuńWiolu kochana ależ ci odjazdowo pięknie wyszło a zimę to ty tam masz ze chochocho zdolniacha z ciebie powinnaś w jakimś konkursie startować - jutro dopiero napisze ci @ jakoś coś mi ten internecik nie za bardzo działa buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńNie chcę nic mówić ale mój mężuś to byłby zachwycony tymi firaneczkami! ;) Muszę mu koniecznie pokazać....
OdpowiedzUsuńWow! a myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy :) i nie wiadomo czy facet jest większym fanem BMW czy szydełka :)
OdpowiedzUsuńJa tez bym taką umiec chciała!
OdpowiedzUsuńMasz ciekawe pomysły i pięknie Ci wszystko wychodzi - pozdrawiam
OdpowiedzUsuń