Dlatego że popełniłam parę prac ,
Zaczęłam projekt kalendarz znaczkowy tak często widziany na innych blogach i postanowiłam zrobić go inaczej.
Zamiast angielskiej nazwy wybrałam polska , na wstążkę wykorzystam pestki z arbuza .
Popełniłam następną tablicę Pêle-mêle dla córci .
pomysłowy ten twój polski lipiec - świetnie wygląda; ogromne brawa za fantastyczną pestkową tasiemkę - super pomysł :-)
OdpowiedzUsuńMoskwa rośnie jak na drożdżach - szalenie kolorowa i radosna a raczej letnia :-)
Ładniutka ta Moskwa i sporo już jej, a ten lipiec to strzał w dziesiątkę! Sama czasem mam ochotę wyhaftować podobne obrazki, ale jakoś te angielskie napisy nie przystają do polskiego wizerunku obrazka, a Ty wpadłaś na znakomity pomysł!
OdpowiedzUsuńCisza, cisza i nagle tyyyyyyle piękności. Super! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSliczne prace Violu,Pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńDziękuje .
OdpowiedzUsuńPomysł na kalendarz był cały czas ale denerwowały mnie te angielskie nazwy miesięcy z racji że nie znam języka i chciałam zrobić po polsku. Pierwszy już jest powinny być też następne systematycznie w danym miesiącu ..
No prosze..odkrylam kolejna mistrzyni krzyzykow..ale fajne rzeczy u Ciebie znalazlam no i juz tu zostaje ..dziekuje za odwiedziny u mnie i pozdrawiam milo ,)
OdpowiedzUsuńJestes pracowita osoba i jak zaczniesz to juz cala para, tak, ze mozna tylko pozazdroscic pilnosci i zawsze jest na co popatrzec.Pieknie haftujesz i jak widze jestes zwolenniczka kolorow, (szczegolnie chyba blekitow?).
OdpowiedzUsuńNa mnie ogromne wrazenie za kazdym razem kiedy wchodze na Twoj blog, robia te krzyzykowe Kamelie-broszki wlasnie w blekitach, nie moge sie napatrzec -niesamowita praca, po prostu doskonala :) POzdrawiam