Smutno mi i jestem strasznie zmęczona i nie mam siły zaglądać do was i pisać ,.
Przytrafiło się mojej córci najmłodszej nieszczęście , jadąc na rowerze oczywiście z górki hamulce nie zadziałały i złamała rękę .Okazało się że jest to otwarte złamanie i potrzebna była operacja i założyli jej druty w kości .
Leży sobie bidulka w szpitalu a my nie mal cały dzień jesteśmy u niej od południa do wieczora ,może żeby ktoś jeszcze był z nią na sali to by było jej raźniej .
Tak więc przepraszam że mnie nie ma i pozdrawiam was cieplutko..
zdjęcie
MOJA MANTRA
Postanowiłam napisać moją mantrę , którą będę zawsze powtarzać..·
,,Dziękuje za odwiedziny na moim blogu
i dziękuje za sympatyczne słowa tak miłe mojemu serduchu’’
Obserwatorzy
Etykiety
Biało mi
(16)
broszki
(9)
Camea
(33)
Chusta .
(1)
dla dzieci
(22)
dla dzieci szydelko
(1)
dmulka szydełkowa
(6)
Filc
(5)
firanka
(10)
frywolitki
(12)
kalendarz
(7)
koronki
(3)
krzesło
(6)
kurs
(3)
Madame
(8)
niebieskości
(41)
Nimue
(4)
oklejanie
(33)
ozdoby świąteczne
(46)
Pêle-mêle
(8)
Poduszki
(13)
porcelana
(25)
prezenty
(28)
SAL.
(8)
starocia
(10)
szycie
(28)
szydełko
(115)
Toile
(54)
Victorian
(8)
wachlarz.
(1)
widoki
(15)
wielkanoc
(23)
Wymianka
(7)
xx litery
(6)
xxx
(169)
buuu, trzymajcie się...
OdpowiedzUsuńPozdrów córcie i życz Jej dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńI Ty kochana też trzymaj się cieplutko :**
Ojej, takie nieszczęście i na dodatek skomlpikowane złamanie, pomęczy się bidulka, byleby tylko z ręką było dobrze!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńoj. W taki razie życzę Córce szybkiego powrotu do zdrowia. Jak to mówi moja mam "do wesela się zagoi"
OdpowiedzUsuńNiech szybko wraca do zdrowia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO matko, ale pech!!! Duzo zdrowka dla corci :) Trzymaj sie cieplo! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTobie dużo sił a córce zdrówka. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka i siły, przede wszystkim dla Ciebie. Kiedy mama jest silna, dziecko czuje się dobrze, nawet w takiej sytuacji (wiem z doświadczenia).
OdpowiedzUsuńWspółczuję. Mój syn kilka lat temu, przeleciał przez ramę roweru i skończyło się noszeniem przez całe wakacje kołnierza usztywniającego, gdyż złamał jakiś wypustek kręgu szyjnego. Tak to jest z dziećmi. Pozdrów córcię:)
OdpowiedzUsuńNie dajcie się dziewczyny.
OdpowiedzUsuńZdrowia, zdrowia, zdrowia dla Twojej córci! Najważniejsze, że już po operacji! Pozdrawiam Cię serdecznie! I nie bądź już smutna!
OdpowiedzUsuńNie smuc sie Violus raczka sie wygoi i bedzie znowu sprawna.Wysciskaj corcie i zycz jej duzo wytrwalosci!
OdpowiedzUsuńJak mi przykro! Wiesz, ale smutki mają jedną, jedyną dobrą stronę. Przemijają. Twojej kruszynce rączka się zrośnie i będzie szczęśliwa. I Ty też przestaniesz się smucić. Ja wracając z wakacji miałam wypadek samochodowy. Na szczęście wyszliśmy wszyscy bez żadnego szwanku tylko szok był i samochód skończył swój bieg na szrocie :( I ja już się uśmiecham bo nie można przecież wiecznie płakać nad kupką złomu :)))) Całusy dla Ciebie i kruszynki!!!!
OdpowiedzUsuńUcałuj córcie od wirtualnej "cioci", niech zdrowieje.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko, głowa do góry:) Na pewno wszystko będzie ok.
OdpowiedzUsuńBadz dzielna to i corce sie Twoja energia udzieli.Corci i Tobie i twoim najblizszym duzo zdrowka zycze :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za tak mile i cieple słowa , bardzo milo jest wiedząc że ma się też wirtualnie Życzliwych znajomych przesyłających nam dużo ciepłych słów .Córcia też dziękuje i pozdrawia , jest już dzisiaj w domu .Teraz może być tylko lepiej . Pozdrawiam Viola ..
OdpowiedzUsuńKochana, dobrze ze dzielisz sie Twoim smutkie, bedzie go o polowe mniej :). Pracuje w zawodzie medycznym i wiem ze dzieciaki to fantastyczni pacjenci, bo szybko wracaja do zdrowia, i Twoja corcia juz niedlugo bedzie w lepszej formie.
OdpowiedzUsuńMoja mala w wieku 5 lat ubila sobie dwa przednie zeby na rowerze - dokladnie do polowki ( ma teraz porcelanowe wstawki i na szczescie nie widac tego wcale i kto nie wie ten nie pozna, ale co ja sie strachu najadlam, wiec jak kazda mama rozumie Twoje smutki.
Jeszesmy myslami z Wami, bedzie dobrze jak to w Polsce mowia : Do wesela sie zagoii, czego z serca zycze :) pozdrawiam
Violi trzymajcie się cieplutko!!!!
OdpowiedzUsuńNam zdarzyła się podobna sytuacja,gdy córka skończyła 1 klasę,wyjechała po raz pierwszy sama do mojej siostry na wakacje,w drugim dniu przewróciła się na rowerze i złamała nogę,w dwóch miejscach i to na dodatek było to takie pechowe złamanie,w takich miejscach,że czy młodemu,czy starszemu to się ciężko zrastało.Miała całą nogę w gipsie aż trzy miesiące bez trzech dni...Całe szczęście że nie było to otwarte złamanie;;;więc dziewczyny trzymajcie się mocno;uśćiski;pozdrowienia!!!!!!!!!!!!!!
Dużo zdrówka dla córci :)
OdpowiedzUsuń