Postanowiłam przejrzeć moją szufladę i zobaczyć ile tam leży haftów ..
Z tych haftów miały być poduszki ..
To są hafty do kuchni .
To są nazwane kiedyś przez moje dzieci Danonki .
Wyszyte i nie mam na nie pomysłu ..
A to są kiedyś zaczęte prace ,saksofonista.
Damy dwie..
Haft kieszeniowy na klamerki ..
Zaczęta dama w kapeluszu ..
Parę maleństw ..
Jak dziewczyny były małe wyszyłam im na firanie parę klaunów .Czy próbowałyście kiedyś wyszywać na firanie dość ciężko się wyszywało ...
Violu mnóstwo skarbów Twoja szuflada skrywa!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem!
Buziak! :)
Jak możesz takie pięknoty w szufladzie ukrywać? Te damy dwie zachwyciły mnie szczególnie. Taki wzór w zieleni i toile!
OdpowiedzUsuńNazbierało się skarbów szufladowych :)
OdpowiedzUsuńAle skarby, teraz musisz znaleźć pomysł aby wyszły na świat, bo szkoda, aby znowu powędrowały do szuflady!
OdpowiedzUsuńTo koniecznie bierze sie za te hafty i jakos je powykanczaj! Szkoda, zeby sie marnowaly:(
OdpowiedzUsuńMnie podoba sie ta zastawa z pszczolkami:)
Oj , nazbierało Ci się różności , nazbierało....
OdpowiedzUsuńtakie wietrzenie szuflady jest czasami bardzo potrzebne.
Violus nie wszystkie od razu,ale stopniowo na pewno je wykonczysz...
OdpowiedzUsuńno wiesz ! wstydz sie hi hi masz tego chyba wiecej w szufladzie niz ja... a może nie ha ha. Ten pierwszy bardzo mi sie podoba ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńo matko ! to prawdziwa lawina prac :)
OdpowiedzUsuńOjoj! A toć sporo miałaś w tej szufladzie! A może weź choć z kilka uporządkuj, zagospodaruj, bo warto!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA ja już myślałam,że tylko tak ja mam-nie jestem sama z zaczętymi i niedokończonymi pracami-znając Ciebie dosyć szybko się z nimi uporasz.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDużo tych ufoków, ale zapowiadają się pięknie:)
OdpowiedzUsuńJa tez bym sie chwycila wykanczania niektorych z Twoich haftow, bo sa naprawde ladne i mozna nimi pieknie ozdobic mieszkanie.
OdpowiedzUsuńJa sama juz wpadlam na to, ze nie wolno lapac wielu srok za ogon, bo czlowiek z niczym na koncu zostanie, a wiec staram sie nie miec wiecej niz trzech rzeczy do wykonczenia, bo inaczej chaos totalny :) pozdrawiam
wszystko piękne i duużo tego a hafty na firanie... boskie :) i do tego jakie pomysłowe
OdpowiedzUsuńale sie nazbierało :)) Śliczne są :)
OdpowiedzUsuńAle sporo tego skrywasz! Aż szkoda, ze tak leży zapomniane:( Tzn leżało :)
OdpowiedzUsuńKlęska urodzaju:)) Piękne hafciki, te na firance mnie zaskoczyły bardzo oryginalny pomysł, dzieci pewnie były zachwycone.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za taką ilość wyszytych. Ja zaraz wszystko oprawiam bo muszę zobaczyć jak to wygląda już gotowe.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są Twoje hafty. Uwielbiam oglądać sama jakoś nie mam cierpliwości do haftowania. Dziękuję też za oddanie głosu na moją zakładkę książkową.
OdpowiedzUsuńCudeńka, wyciągaj i pokazuj wszystko :))
OdpowiedzUsuńPodziwiam
Cudne Violus Twoje chafciki drugie zdjecie z pania w kapeluszu rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńNiewiem jak przegapilam ten post nie widzialam bo mi sie nie pokazywalo,Buziaki kochana