Powinny być zrobione na drutach , ale jak złapałam za druty to nie umiałam zacząć , ostatni raz druty miałam w ręku 18 lat temu .
Tak więc złapałam za szydełko i oto są ..
Pomysł zaczerpnięty od http://fascinata.blox.pl/2010/02/Jak-zrobic-zajaczka-z-kwadratu.html
Zręczne to szydełko, zajączki jak marzenie!
OdpowiedzUsuńViolus jakie one sliczne...masz na nie wzorek?
OdpowiedzUsuńwow, ale cudne te maluchy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zajaczki,ja takie robię na drutach, ale Twoje na szydełku są rewelacyjne,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakie sliczniutkie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Beata.
Pięknie się prezentują.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne zajączki!
OdpowiedzUsuńNieważne druty czy szydełko - efekt jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńJakież kochane kicusie ;o)
OdpowiedzUsuńPrześliczne zajączki!
OdpowiedzUsuńWidzę, że te kwadratowe zajączki kicają po wielu blogach:) może i do mnie jakiś przyjdzie:) Słodziaki z nich!
OdpowiedzUsuńAle slodziaki stworzyls Violu,takich jeszcze nie widzialam.Siczne sa.Serdecznie pozdrawiam i sciskam
OdpowiedzUsuńJakie sympatyczne zajączki.Pozdrawiam i zapraszam na moje Candy
OdpowiedzUsuńhttp://handmade-anko.blogspot.com/2012/03/candy-wiosenne-porzadki.html
Ale słodziaczki :)Śliczne ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle Ci wyszły śliczności. Ja też zrobiłam, na szydełku, i wyszedł jakiś...jamnikowaty :(
OdpowiedzUsuńPięknie wykonane :)
OdpowiedzUsuńprześliczne trio:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne kicaczki:)
OdpowiedzUsuńSuper są! Słodziaki do schrupania ;o)
OdpowiedzUsuńŚlczne maleństwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Słodkie te zajączki. A środek jest czymś wypchany? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpocieszne maleństwa:)
OdpowiedzUsuńzapraszam ciepło - proszę śmiało rozgościć się u mnie:)
pozdrawiam
Ależ słodziaczki wyszły, od razu buzia się do nich uśmiecha. Dziękuję za wizytę w moim skromnym Kuferku i wiele ciepłych słów tam pozostawionych. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń